Czesław Mroczek
Poseł na Sejm RP


MON przyspiesza zakupy uzbrojonych bezzałogowców, w tym mniejszych dronów taktycznych

30 kwietnia 2014

MON zdecydowało się przyspieszyć procedurę pozyskania bezzałogowców operacyjnych przeznaczonych do rozpoznania, ale zdolnych też do rażenia celów. Za kilka tygodni ma rozpocząć się postępowanie na pozyskanie do 2016 r. mniejszych taktycznych dronów rozpoznawczych.


Wcześniejszy zakup średnich bezzałogowców operacyjnych (klasy MALE - Medium Altitude Long Endurance, czyli średniego pułapu i długiego czasu trwania lotu) to jedna z doraźnych korekt w planie modernizacji technicznej sił zbrojnych. Na początku marca - w związku z sytuacją na Ukrainie - premier Donald Tusk zapowiedział bowiem zmianę priorytetów w zakresie kolejności dozbrajania polskiej armii.

- Elementem zmiany programu modernizacji technicznej jest przyspieszenie rozpoczęcia procedury pozyskania bezzałogowców z możliwością rażenia, czyli klasy MALE na poziomie operacyjnym - powiedział dziś odpowiedzialny za zakupy uzbrojenia i sprzętu wojskowego wiceszef MON Czesław Mroczek. Wojsko teraz chce kupić drony klasy MALE o dwa lata wcześniej niż pierwotnie zamierzało.

Jak wyjaśnił Mroczek, decyzja wynika z założenia, które towarzyszyło przeglądowi programów modernizacyjnych, by zwiększyć możliwości rażenia i potencjał odstraszania ewentualnego przeciwnika.

Taktyczne systemy rozpoznawcze krótkiego i średniego zasięgu

Wiceszef MON odwiedził dziś m.in. należącą do grupy WB Electronics firmę Flytronic z Gliwic, która produkuje używane przez wojsko minidrony Flyeye, oraz lotnisko wojskowe w Mirosławcu (Zachodniopomorskie), gdzie z kolei stacjonuje dywizjon rozpoznania powietrznego Wojsk Lądowych.

- W perspektywie najbliższych tygodni rozpoczynamy wielki program związany z uruchomieniem pozyskania bezzałogowców dla polskiej armii - zapowiedział Mroczek.

Postępowanie zapowiadane na najbliższe tygodnie ma dotyczyć taktycznych systemów rozpoznawczych krótkiego i średniego zasięgu. Wojsko chce, by nowe maszyny trafiły do jednostek w 2016 r. Przynajmniej część z nich, podobnie jak drony klasy MALE, również ma mieć możliwość przenoszenia uzbrojenia.

Program zakupu dronów Zefir

MON zakłada, że kupi cztery zestawy dronów klasy MALE, każdy po trzy maszyny. Program ich zakupu określono kryptonimem Zefir. Maszyny mają być przeznaczone przede wszystkim do rozpoznania, ale mają też być zdolne do rażenia wyjątkowo ważnych celów, które napotkają podczas patrolu. Nie będą jednak przeznaczone do zastąpienia samolotów szturmowych Su-22. Bezzałogowce klasy MALE to największe drony, jakie planuje kupić MON.

W ramach planu modernizacji technicznej resort obrony chce wyposażyć polską armię w różne rodzaje dronów. Mają to być 82 zestawy po kilka maszyn - od małych, obserwacyjnych, po bezzałogowce bojowe. Analizowane są propozycje przedstawione przez potencjalnych dostawców podczas zakończonego latem ub.r. dialogu technicznego.

Udział polskiego przemysłu

MON - jak zapewnił Mroczek - liczy na znaczący udział polskiego przemysłu w pozyskaniu dronów, szczególnie mniejszych maszyn taktycznych. - Na tym poziomie jest możliwość dużego udziału przemysłowego - powiedział wiceszef MON. Resort chce, by polskie zakłady uzyskały zdolności w zakresie produkcji i serwisowania tego sprzętu.

- Chcemy maksymalizować polski udział przemysłowy w tym projekcie bezzałogowców i w związku z tym wydaje nam się, że w klasie taktycznej polska firma może być nawet liderem tego projektu - powiedział Mroczek po wizycie w Flytronicu.

W przyszłości bazą bezzałogowców ma być lotnisko w Mirosławcu, gdzie - jak mówił Mroczek - może służyć nawet 800-900 żołnierzy. Formowanie jednostki zdolnej do operowania dronami ma się tam odbywać równolegle z procedurą pozyskiwania sprzętu.

W przyjętym przez rząd we wrześniu 2013 r. wieloletnim programie modernizacji sił zbrojnych, pozyskania dronów dotyczy program rozpoznania obrazowego i satelitarnego. Szacuje się go na 2,6 mld zł do 2022 r., w tym 758 mln zł w latach 2014-16.

Na początku kwietnia Mroczek zapowiedział, że w ramach przeglądu programu modernizacji technicznej wojska MON przyspieszy zakup drugiego Nadbrzeżnego Dywizjonu Rakietowego. Postępowanie w tym zakresie ma zostać uruchomione jeszcze w 2014 r.

 

Żródło: Gazeta.pl/PAP